Robert Kubica szczęśliwie, bez żadnych urazów, wyszedł z groźnie wyglądającego wypadku do jakiego doszło podczas GP Kanady. Polak już jutro zostanie zwolniony ze szpitala.
Szef zespołu Mario Theissen powiedział: „Właśnie dostaliśmy informację ze szpitala, że on nie jest ranny.”„Zostanie w szpitalu na noc, ale zostanie wypisany jutro rano.” Według tego co podaje szef teamu, Polak stracił przytomność tylko na chwile, zaraz po tym, jak wrak jego bolidu zatrzymał się na torze po makabrycznym uderzeniu w bandę.
Zdaniem Theissena jest jeszcze zbyt wcześnie, aby podjąć decyzję o tym, czy Robert wystartuje w wyścigu na torze Indianapolis w przyszłym tygodniu.
„Ta decyzja zostanie podjęta w Indianapolis. Robert przejdzie test medyczny i wtedy zobaczymy.”
10.06.2007 23:47
0
Super!!!!!!! Idę spać.
10.06.2007 23:48
0
Ale ulga 3m sie Robert !!!
10.06.2007 23:48
0
Trzymamy kciuki Robert!!!
10.06.2007 23:49
0
ALLELUJA!!! Robert jesteś wielki.
10.06.2007 23:49
0
UFF wspaniałe wieści!
10.06.2007 23:50
0
Cudowna wiadomość!!! granicząca z cudem!!!
10.06.2007 23:50
0
super super super
10.06.2007 23:51
0
jupi
10.06.2007 23:52
0
No to śpię spokojnie -- www.f1shop24.pl
10.06.2007 23:52
0
Robert jestes wielki, mam nadzieje ze my wszyscy którzy tak mocno trzymali za Ciebie kciuki dodali Tobie choc odbrobine zdrowia. Mam nadzieje ze czuje sie dobrze i wroci na GP jak tylko bedzie czul sie okey. Polskim sposobem koniecznie wypij setke czystej, to dobre na wszystko :- ). Ciesze sie jak cholera ze plotki sie nie sprawdzily.
10.06.2007 23:52
0
To super wiadomość
10.06.2007 23:53
0
Uff ale ulga. Dobrze ze nie stalo sie to w czasach Senny. Na niektorych zdjeciach widac bylo stopy Roberta na zewnatrz!
10.06.2007 23:53
0
kamień z serca!
10.06.2007 23:54
0
myśle że Robert przez tydzień się pozbiera
10.06.2007 23:55
0
Teraz błyskawiczna rehabilitacja - wypić pół litra i natrzeć butelką
10.06.2007 23:55
0
nie wymagajmy zbyt wiele. niech USA odpuśći i później da czadu
10.06.2007 23:55
0
Robert twrda sztuka :)
10.06.2007 23:56
0
To prawdziwy cud, kolejny taki po wypadku Janka Mazocha. Dziękujmy Bogu za pomoc bo technika sama by nie dała rady.
10.06.2007 23:56
0
Thnx God !:D uff całe szczęście :))). A już myślałem że posiedzi parę tygodni z nogą w gipsie. Pozdro
10.06.2007 23:57
0
Super wiadomosc..naprawde super...
10.06.2007 23:59
0
Ja też mam nadzieje że szybko dojdzie do siebie a co do wyścigu to nie tydzień tylko niecałe 5 dni do 1 serii treningowej ,i obawiam się że to za szybko.Ja jak każdy życzę mu jak najszybszego powrotu na tor.
10.06.2007 23:59
0
he he moze pod wplywem alkoholu jechal bo zazwyczaj w groznych wypadkach tylko pijani przezywaja, ale tak na serioo to sie ciesze, bo widzialem wypadek smiertelny Senny a ten do zludzenia go przypominal! im szybciej sie pozbiera tym lepiej dla niego, szybciej zapomni i nie bedzie rozpamietywal! może mu się w glowie poprzestawia i pobije jeszcze FERRARI iMCLARENA w tym roku (wielkie marzenia)
10.06.2007 23:59
0
Wy też wszyscy jesteście super. dobrej nocy - daliśmy radę!!!!!!!
11.06.2007 00:00
0
Wy też wszyscy jesteście super. dobrej nocy - daliśmy radę!!!!!!!
11.06.2007 00:00
0
Jeżeli tylko badania wykażą, że jest ok, musi jechać w Stanach. Im szybciej wróci na tor tym lepiej.
11.06.2007 00:01
0
Świetnie! Może w Indianapolis dadzą mu odpocząć i pojedzie Vattel, ale przynajmniej nie bedzie przechodzil jakiejs rehabilitacji i w ogole...
11.06.2007 00:01
0
Robert, jesteśmy z Tobą..... to chyba cud..... super, że nie ma złamanej nogi, bo tak to straciłby ze 2-3 miesiące.... kto wie może zobaczymy go za tydzień w GP USA :)))
11.06.2007 00:02
0
Absolutnie fantastyczna wiadomość !!!!!!!!!!
11.06.2007 00:03
0
Wróci na GP USA. Przeciez to Polak!!!!
11.06.2007 00:04
0
Do PONTI-DRACRAVEN. Z tego co wiem, Ayrton zginął w wyniku przebicia kasu przez urwaną część, jednak teraz jak widac technologie konstrugi i samochodu i wyposażenia kierowcy są o niebo lepsze.
11.06.2007 00:04
0
Robert to twarda sztuka potrefił wygrać wyścig z śrubami w ręce to napewno zdąży sie pozbierać przed GP USA(na 100%)
11.06.2007 00:05
0
Ciekawe co musiał przeżyć ojciec Roberta jak my kibice to tak przeżywamy.Ja bym na jego miejscu chyba oszalał.Robcio wracaj do zdrowia,jesteśmy z tobą.
11.06.2007 00:06
0
a myślicie, że sam będzie w stanie się pozbierać psychicznie przez tydzień??? to nie robot! ważne, że obyło się bez większych urazów zewnętrznych, ale oby ten wypadek nie wpłynął ma dalsze jego występny w sezonie:/ trzymam kciuki za jego powrót do RÓWNOWAGI
11.06.2007 00:07
0
Robert 3maj się ...... boze jak widzialem ten wypadek to mi serce stanelo ! .... wracaj szybko na tor i teraz im daj popalic ...... >>Dobrej Nocy Zycze Wszystkim Fanom<<
11.06.2007 00:08
0
Wspaniała wiadomość!! Aniele Stróżu Roberta: DZIĘKUJEMY!!!!!!!!
11.06.2007 00:13
0
Dobrze że nasz Robert jest twardy i dobrze że nic mu nie jest to jest najwazniejsze
11.06.2007 00:14
0
Dajcie mi to co pozostalo z bolidu bede sie czul bezpiecznie na naszych drogach :-) . Pozdrowienia Robert !
11.06.2007 00:14
0
Wiele ciepłych wypowiedzi pozostałych kierowców, którzy powtarzali że sie cieszą iż Robert nie odniósł poważniejszych obrażeń. dzięki in za to! Tylko jaśnie pan kimi nie był zachwycony ze odłamki na torze po kraksie zaburzyły trakcję jego bolidu.
11.06.2007 00:17
0
Kimi powinien wódę odstawić, wtedy może wyniki się poprawią
11.06.2007 00:17
0
robcio jest nie samowity
11.06.2007 00:19
0
viduk: Senna uderzyl prosto w sciane z predkoscia 200 km/h. Nie zabila go oderwana czesc, tylko uderzenie (13 lat temu nie bylo takiego mocnego, wytrzymalego kokpitu)
11.06.2007 00:19
0
Tak powinien odstawic wóde..i niech sie cieszy ze nie badaja alkomatem przed wyscigiem;)
11.06.2007 00:24
0
Supek, normalnie należy Ci się browar za te ostatnie zdanie :D:D:D
11.06.2007 00:30
0
jeeezuuuuu dziekuje Ci..... Robert Ty koksie.... pozdro dla niego... i czekam przed TV juz na wyscig w USA. Jestem szczesliwy... bez kitu.
11.06.2007 00:33
0
Ja również !!! To można z powodzeniem nazwać CUDEM :-) Wielkie słowa uznania dla Roberta i czekamy na GP USA !!!
11.06.2007 00:34
0
Robert - to wspaniała wiadomość , że wracasz do gry . Modlitwy kibiców zostały wysłuchane.Moc energi zostala wysłana w Twoją stronę> Dzięki Opatrznośći.
11.06.2007 00:36
0
proponował bym uczcić niewiarygodne wręcz szczęście naszego roberta jakąś akcją co pozwoliło by mu powrucić jak najszybciej do super kondycji no i żeby poczuł ile znaczy jego obecność dla nas fanatyków f1 w Polsce. Może ktoś podsunie pomysł? . możę jakieś logo na masce lub coś o czym inni zaczną mu mówić
11.06.2007 00:41
0
hehe a ja myślałem, że to ja mam farta, bo też niedawno przeżyłem wypadek i generalnie mogło być ze mnie warzywko ale widzę, że Robert mnie pobił na całej lini!! hehehe ale najlepsze jest to, że cieszę się z tego faktu jak idiota:D twardy chłop, skoro to przeżył to już nic go nie ruszy! Ktoś tam na górze czuwa nad nim:) Pewno ma ważną misję zdobycia tytułu mistrza świata:P
11.06.2007 00:52
0
I tego mu wszyscy życzymy! Trzymam kciuki za rychły powrót na tor.
11.06.2007 01:09
0
I tego mu wszyscy życzymy! Trzymam kciuki za rychły powrót na tor.
11.06.2007 01:32
0
Dzięki Bogu.Robert.
11.06.2007 01:36
0
to rewelacja, że Robert jesteś cały ! trzymam kciuki za Twoje zdrowie ! nie rezygnuj !
11.06.2007 05:45
0
Super wiadomość!!!!!! Już myślałem że nie ma sensu jechać na GP Węgier ale jednak.Dzięki Bogu,kamień z srca mi spadł.
11.06.2007 06:15
0
Ojej:) Jak się cieszę że jest taka możliwość że Kubica wystartuje w Indianapolis:) Mam nadzieję że taki wypadek już się Robertowi nie przydaży...
11.06.2007 07:04
0
ja poprosyu nie wieże!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
11.06.2007 07:53
0
Tak jak pisałem wcześniej to nie jest człowiek. Z takiego wypadku to nawet manekin z Mythbuster wyszedłby połamany. Teraz możemy się śmiać, ale jak widziałem wypadek to nie było mi do śmiechu. Robert życzę ci szybszego powrotu do zdrowia niż te parę sekund co trwał wypadek.
11.06.2007 08:11
0
Robert człowiek nie do zdarcia i bardzo dobrze tak powinno być !! :):)
11.06.2007 08:23
0
Twardziel!!
11.06.2007 08:31
0
wszystko było pechowe w tym wyścigu dla Roberta - na szczęscie finał jest OK. BMW wszystko spiepszyło - na szczęście oprócz kokpitu!
11.06.2007 08:45
0
Ja nawet jak widzę powtórki tego zdarzenia to mi nie dobrze robi, ale najważniejsze że jest ok. najnowsze wieści to noga nie złamana tylko lekkie skręcenie kostki, temu facetowi jeszcze śmierć nie pisana, może szokujące co napisałem ale mam prawo- ja ją też z bliska widziałem i poszła obok bo tak jest że ona przychodzi kiedy jest na to czas, a ten nie nastąpił i ja jestem i Robert też będzie jeszcze długo z nami.
11.06.2007 09:02
0
Sigurros nikt nie powiedział że Robert wystartuje w Indianapolis to dopiero się okaże za 2-3 dni,ale miejmy nadzieje że tak się stanie.Robcio dochodź do siebie.
11.06.2007 09:05
0
Robert wracaj do zdrowia i jedź na indianapolis nie daj tej przyjemności vettelowi albo komuś innemu
11.06.2007 09:58
0
Ja o Roberta się nie martwię bo gdyby to od niego zależało to pojechałby i dzisiaj bolidem-bardziej o to czy Mario pozwoli mu jechać czy też będzie wolał wypróbować swego ziomka Vettela.
11.06.2007 10:31
0
Panowie bez przesady, dziękujmy, za to że skończyło się to bez wiekszych obrażeń, pamietać należy, ze Robert doznał jednak wstrząśnienia muzgu i musi minąć pewien czas do powrotu do całkowitego zdrowia, Jest młody i może będzie rwał się do jazdy, ale sądzę, że na pweno nie powinno to nastąpić już za tydzień. Chłopak trochę ma pecha, że nie ma teraz miesięcznej przerwy. Będzie wspaniale jak wystartuje 01.07 we Francji, albo 08.07 na Silverston.
11.06.2007 10:34
0
jutro ma zapasc decyzja, czy Robert wystartuje w indianapolis. To info z oficjalnej strony F1
11.06.2007 10:36
0
nie jutro, lecz w czwartek
11.06.2007 10:47
0
kurna USA powinien sobie odpuścić - niech jedzie Vetel i testuje to gorsze BMW - nie zgadzam sięwięc z DISIM, ale co do fezuja - tak jest iż czasem coś nam przypomina że są pewne granice - i że musimy być w decydujących momentach skupieni na 100% - wydaje mi się iż Robert był tak rogoryczony że nie był skupioney na 100% - teraz będzie wiedział że są ważniejsze rzeczy niż jakieś BMW i zagrywki doktorka - ale wieże że wróci jak Małysz do swojej pasji i będzie najlepszy! tylko - tak jak z Małyszem - niech inni mu tego NIE SPIEPSZĄ!!!!!! proszę - bitte....;-)
11.06.2007 11:02
0
Do Walerusa: tego "gorszego" BMW Saubera już nie ma bo Robert go rozbił ;) A tak na marginesie to uważam, że Robert powinien wyzdrowieć w spokoju a nie spiesząc się na wyścig w USA. Szefostwo BMW powinno z kolei zacząć zastanawiać się nad celowością testowania wszystkiego na Robercie bo jak było widać Kubica do tej pory był ich królikiem doświadczalnym... W sumie to nawet test zderzeniowy przeszedł i nic mu się nie stało ;) Oby w BMW skończyły się testy kosztem Roberta. 3majcie się i niech Robcio zdrowieje jak najszybciej :D
11.06.2007 12:17
0
dobrze że nic poważnego tylko moga czymaj się robert!
11.06.2007 12:39
0
Moim zdaniem w tym wypadku zawinił słaby docisk auta. Zobaczcie powtórki - nos auta podczas wypadku prawie caly czas jest w górze... bo jest za maly docisk na przod. Jak tyl podskoczyl to od razu ściągnegło go na ziemie. Jaki wniosek - w kwesti bezpieczeństwa powinny być przepisy regulujące minimalny docisk - dla bezpieczeństwa...
11.06.2007 13:29
0
cieszę się bardzo ze tylko na strachu się skończyło. życzę Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia.
11.06.2007 14:26
0
ni5m0 - teraz to rzeczywiście można nawet pożartować - "W sumie to nawet test zderzeniowy przeszedł ", ale popieram Twoją wypowiedz co do roli jaką w BMW odgrywa Robert, nawet jego ojciec przed wyścigiem wyraźnie sugerował że coś jest nie tak w relacji team- Robert że czas wreszcie pozwolić mu się ścigać i wykazać lecz nie ma na czym bo z jego (śp.) bolidem są notoryczne problemy. Mówiąc tak szczerze to z tym autem było-"jak nie urok to sraczka". A tak co do Waszych opinii porównujących Adama i Roberta to jestem przekonany że Robert też wróci w wielkim stylu- skoczkowie i kierowcy F1/czy rajdowi to ludzie z j...i bo tam nie miejsce dla mięczaków i ich tam nie ma.
11.06.2007 14:37
0
wszystko gra bedzie ok:) w usa to sie jeszcze nie spotkamy...dajcie mu kilka tygodni...:)
11.06.2007 14:39
0
Trzym sie Robert!!
11.06.2007 15:36
0
Kubica to jest chyba ze stali zeby po takim wypadku wyjsc calo to naprawde jest cud .Robert trzymaj sie i wracaj jak najszybciej na tor
11.06.2007 16:05
0
Ania, ale po co mu kilka tygodni skoro o jest zdrowy... ten wypadek dobrze mu zrobi, będzie zdeterminowany i będzie jeździł tylko lepiej... Nie mogę się doczekać Indianapolis. Będzie pierwszy!!!
11.06.2007 16:11
0
Ania ma rację - w końcu to kobieta i instykt macierzyński ma...... my ogiery chcemy igrzysk a kobieta szczerze martwi się o Roberta i jego jak najlepszą dyspozycję zdrowotną.... do zobaczenia we Francji Robert - THE ROCK! ;-)
11.06.2007 17:06
0
Doskonale, to naprawdę wielkie szczęście. Jeśli zdrowie pozwoli Robert jak najszybciej powinien wrócić gry. Życzę jak najszybszego powrotu do sił. Do zobaczenbia na "owalu".
11.06.2007 18:16
0
źródło. f1.autoklub.pl Can I race in Indianapolis next Sunday? - brzmiały pierwsze słowa Roberta Kubicy, jakie usłyszał dr Ronald Denis, główny lekarz Grand Prix Kanady, opiekujący się polskim kierowcą w szpitalu Sacre-Coeur w Montrealu. Dr Denis natychmiast poleciał do szpitala drugim śmigłowcem i po serii badań zajął się pacjentem. Charlie Fidelman z CanWest News Service, rozmawiał z Ronaldem Denisem. - Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem wypadek na monitorze, bardzo się zmartwiłem. Sądziłem, że on nie żyje - powiedział Denis. - Dlatego gdy przylecieliśmy do szpitala, byłem bardzo szczęśliwy, widząc, że on mówi. Pierwsze pytanie Roberta brzmiało: Czy będę mógł ścigać się w Indianapolis w następną niedzielę? I co Wy na to ???
11.06.2007 21:56
0
Takie słowa wypowie tylko kierowca, który urodził się nie w czepku, lecz w kasku ;). W którego żyłach zamiast krwi płynie benzyna i dla którego wyścigi są wszystkim, nie tylko celem w życiu, ale przede wszystkim ogromną pasją, pasją którą bardzo kocha i poświęca wszystko. www.robertkubica.blog.onet.pl
11.06.2007 22:17
0
Wywiad z Kubica: http:// sport.onet.pl/ 0,1248769,2390019,relacje.html
12.06.2007 00:27
0
Dzięki za link barteks2.Strasznie jestem szczęśliwy,że Robert rozmawia z dziennikarzami..
12.06.2007 09:28
0
Ghosthunter - Dziękujmy technice bo Bóg tu nie wiele miał do powiedzenia, choć nie twierdzę że Go z nim w bolidzie nie było :)
12.06.2007 09:56
0
Bóg ma zawsze coś do powiedzenia choć czasem nic nie mówi.....dzięki Marti Tanis Fazuj za Wasze słowa i profesjonalizm - benzyna zamiast krwii- piękne.....a jak się w kasku urodził - to cesarka musiała być jak w pysk (kask) strzelił!!! ;-)
12.06.2007 11:29
0
Urodził się w kasku z HANS'em, zapomniałam dodać ;). Nie tylko Bóg był z Robertem, Anioł Stróż również. Robert powinien dwukrotnie w ciągu roku świętować swoje urodziny, nie tylko w dniu, w którym się urodził, ale również 10. czerwca. Kierowcy wyścigowi to jednak inaczej skonstruowani ludzie, nie to co my ;). www.robertkubica.blog.onet.pl
12.06.2007 12:03
0
Przeglądam różne serwisy niemieckie, austriackie i szwajcarskie. Serwisy, na których w przeszłości bardzo rzadko pojawiały się artykuły o Robercie. Gdy się pojawiały, to za każdym razem objaśniano, że Robert Kubica to pierwszy Polak w F1, partner Nicka Heidfelda w BMW, tak jakby ludzie w tamtych krajach o tym jeszcze nie wiedzieli. Tak było do niedzieli. Od niedzieli jest już tylko Robert Kubica, kierowca Formuły 1, kierowca który oszukał śmierć. Ciepło się robi na sercu, gdy się czyta te wszystkie zagraniczne artykuły, w których teraz z wielką sympatią piszą o naszym Robercie. Wyczuwa się również ogromny szacunek do jego osoby, respekt i uznanie za postawę oraz determinację po wypadku. Nie ma tam niekończących się spekulacji (tak jak w wielu polskich mediach), jak doszło do wypadku, czyj to był błąd, kto zawinił. Nie rozpisują się,tak jak u nas, czy Robert pojedzie w USA, a jeśli nie, to kto go zastąpi. Podkreśla się, że to cud, że Robert przeżył, że nawet nie odniósł poważnych obrażeń. Naprawdę miło się to czyta i z przenikliwym ciepłem. Na pewnym niemieckim kanale wszystkie wiadomości rozpoczynały się od "Cudu w Montrealu". Dopiero później, na marginesie wspominano, że Heidfeld zajął drugie miejsce, że wygrał Hamilton. Podkreślano, że prawdziwym zwycięzcą wyścigu jest Robert Kubica, gdyż uciekł śmierci, mimo tego że była tak blisko. www.robertkubica.blog.onet.pl
12.06.2007 12:16
0
ja też uważam że jest to niesamowite...
12.06.2007 12:25
0
@Marti " Podkreślano, że prawdziwym zwycięzcą wyścigu jest Robert Kubica, gdyż uciekł śmierci, mimo tego że była tak blisko."*************** I będzie prawdziwym zwycięzcą wyścigu, On uciekł już śmierci a teraz ucieknie wszystkim rywalom ! :)
12.06.2007 12:34
0
Nie tylko im ucieknie, zmiażdży ich. W przyszłości ;)
12.06.2007 13:43
0
sie wie!
12.06.2007 17:14
0
Tak na prawdę to nie było się o co martwić, gdyż teraz technika w Formule 1 się zwiększyła do tego stopnia, że w razie pożaru kierowca może wyjść z bolidu w 30sec tak samo z kokpitem jest znacznie mocniejszy od stali łączony klejem polimerowym i kokpit wytrzyma duże uderzenia. Choć Kubica miał bardzo groźny wypadek to dalej będziemy za niego trzymać kciuki, bo w przyszłym sezonie stanie na podium. :)
12.06.2007 17:23
0
ROBERT WYSTARTUJE W NALBLIŻSZYM WYŚCIGU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
12.06.2007 19:42
0
kimi0012, owszem, było się o co martwić. Mimo tak bardzo rozwiniętej technologii NIGDY, podkreślam NIGDY nie ma 100%-owej pewności. Nigdy!!!
12.06.2007 21:24
0
Nie na darmo światowe agencje pisały,że od czasu tragedii Senny w 1994 po raz pierwszy w Montrealu znowu czuć było powiew śmierci.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się